Do niezwykle niebezpiecznego zdarzenia doszło 2 kwietnia 2015 r. Dopiero teraz poinformował o nim Urząd Transportu Kolejowego. Niezabezpieczony pociąg sieciowy stoczył się z toru znajdującego się na spadku i pozbawiony obsługi przejechał aż 9 kilometrów wjeżdżając na tor wolny. Na szczęście nie doszło do kolizji z innym pojazdem szynowym.
Właśnie z powodu wystąpienia zdarzenia, które, jak informuje pracownik biura prezesa UTK Sławomir Sadowski, miało miejsce na linii 273 między Niedoradzem a Zieloną Górą, w siedzibie Urzędu odbyło się spotkanie zespołu ds. monitorowania bezpieczeństwa przy prezesie UTK z przedstawicielami PKP Energetyka.
Czytaj więcej
tutaj.